Dawniej rodzice nie mieli problemu z ekranami. Bo po prostu nie było do nich natychmiastowego dostępu. Obecnie ekrany są w stanie uspokoić dziecko w mikrosekundę. Maluch natychmiast przestaje płakać, marudzić, złościć się.
Czy współcześni rodzice znaleźli magiczną różdżkę na niechciane zachowania dziecka w postaci smartfona pod ręką?
W tym artykule poznasz 3 powody dlaczego warto ograniczyć lub całkowicie wyeliminować ekrany z życia dziecka przed 3 urodzinami.
Wczesne dzieciństwo z nieograniczonym dostępem do wysokich technologii
Wczesne dzieciństwo to kluczowy okres dla rozwoju mózgu dziecka. Rozwój w tym okresie powinien opierać się na:
✔️ relacjach międzyludzkich,
✔️ eksploracji świata
✔️ dostarczaniu różnorodnych wyzwań.
We współczesnym rodzicielstwie, gdzie technologia jest wszechobecna, coraz częściej toczą się dyskusje o tym, ile czasu dziecko powinno spędzać przed ekranem. Czy w ogóle powinno oglądać bajki? Czy od ekranów niszczy się mózg dziecka?
Na powyższe pytanie nie da się odpowiedzieć tak lub nie. Dziecko to nie robot, które zachowuje się identycznie w każdym zakątku świata. Dziecko i jego rozwijający się mózg to maszyna, która ma ogromny potencjał do rozwoju.
W pierwszej kolejności porozmawiajmy o tym jak nie przeszkadzać w prawidłowym rozwoju mózgu dziecka.
Czy mówienie o konsekwencjach związanych z nadmierną ekspozycją na ekrany to straszenie już i tak zestresowanych rodziców?
Jaka jest prawda w świetle znanych faktów naukowych? Intuicyjnie pewnie znacie powiedzenie „co za dużo, to niezdrowo”. Ale taka odpowiedź nie jest wystarczająca dla nas, rodziców.
Poznaj 3 powody dlaczego warto ograniczyć lub całkowicie wyeliminować ekrany z życia dziecka przed 3 urodzinami.
1. Ekrany i rozwój mowy
Dzieci mają SUPER MÓZG. Neuroplastyczność to niesamowita zdolność mózgu do tworzenia nowych połączeń, adaptacji i reorganizacji w zależności od dostarczanych bodźców.
Dlaczego ekrany są zagrożeniem dla mózgu w kontekście neuroplastyczności? 🤔
Dziecko otoczone ekranami przystosowuje się do odbierania dynamicznego obrazu, tym samym odsuwa się od naturalnego środowiska jakim są ludzie, język, rozmowy, odczytywanie subtelnej mimiki, która niesie ze sobą wachlarz emocji.
“Use IT or lose IT”. Wykorzystuj albo giń – tak właśnie pracują neurony w pierwszych latach życia. Albo mózg będzie zwracał uwagę na to co ważne dla przyszłego funkcjonowania w świecie rzeczywistym, albo przesteruje się na to co bezużyteczne, czyli odbieranie dynamicznych obrazów.
❗❗❗ Zwracanie uwagi na mowę i uczenie się jej, może zostać wyparte/zastąpione przez dynamiczne obrazy.
To od jakości dostarczanych bodźców wzrokowych w pierwszych trzech latach życia zależy rozwój jego układu nerwowego.
Swoją wiedzą i doświadczeniem dzieli się z nami prof. Jagoda Cieszyńska-Rożek w książce “Neurobiologiczne podstawy rozwoju poznawczego. Wzrok” wyd. Centrum Metody Krakowskiej:
W kontekście wysokiej plastyczności kory mózgowej, dzieci w wieku niemowlęcym, poniemowlęcym i przedszkolnym, mogą pod wpływem obrazu telewizyjnego lub komputerowego przesterować mózg na odbieranie przede wszystkim obrazów, a nie mowy.
Korzystanie z mediów przez małe dzieci (do trzeciego roku życia) powoduje utrwalenie się mechanizmu odruchowego zwracania uwagi na dynamiczne obrazy.
Ścieżki neuronalne przystosowują się błyskawicznie do rzeczywistości, która otacza malucha. Mózg uczy się w jakim świecie przyszło mu żyć i dostosowuje się do tego świata z prędkością światła. Po to, aby przeżyć. Dziecko przez kilka pierwszych lat życia jest UZALEŻNIONE od opieki dorosłych, z którymi przebywa. Nie jest w stanie samodzielnie podejmować kluczowych dla swojego rozwoju decyzji. Na przykład jak długo i ile może oglądać bajek…
Dziecko posadzone przed ekranem nic nie zyskuje. Zyskuje tylko rodzic, ale tylko na chwilę…
W pierwszych latach życia dziecko uczy się rozumieć świat i siebie samego. Interakcje w pierwszych trzech latach pomagają maluchom rozwijać umiejętności poznawcze, językowe, motoryczne i społeczno-emocjonalne. Ekrany tego nie robią!
Ekrany mogą zakłócać interakcje rodzic-dziecko. Telefony miały nas lepiej łączyć, a dzieje się zupełnie na odwrót. Rozłączają nas… Zabierają nam czas na rozmowy, zabawę, odpoczynek, na prawdziwe życie…
2. Ekrany i samoregulacja
We wczesnym dzieciństwie pomagasz swojemu dziecku regulować emocje, na przykład przytulając, gdy płacze, wspierając słowem “rozumiem”. Gdy dziecko dorasta zyskuje większą niezależność i zdolność do samoregulacji. Samoregulacja jest umiejętnością regulowania emocji i zachowań, co jest bardzo ważne w procesie nauki, współpracy z innymi oraz zdobywania niezależności.
Gdy jesteśmy w stanie skutecznie samoregulować swoje emocje, jesteśmy bardziej zdolni do radzenia sobie z różnymi sytuacjami i wyzwaniami w życiu. Natomiast, gdy doświadczamy silnych reakcji emocjonalnych, takich jak złość, frustracja lub strach, a jednocześnie nasze zdolności regulacyjne są niskie, możemy doświadczyć stanu rozregulowania.
Stan ten charakteryzuje się trudnościami w opanowaniu i kontrolowaniu naszych emocji i zachowań, co może utrudnić nam efektywną interakcję z innymi ludźmi oraz podejmowanie właściwych decyzji.
Jak objawia się to w życiu dziecka?
Agresja, rzucanie rzeczami, bicie, kopanie. Małe dziecko może doświadczać takich zachowań, ale nie powinny one mu towarzyszyć przez cały okres dzieciństwa i adolescencji…
Jak pomóc dziecku zdobyć zdolności do samoregulacji?
Jak najczęściej rezygnuj z ekranu. Z bajek szybkich, głośnych, w których używa się przemocy, “zabawy” pistoletami.
W badaniu:
Longitudinal Associations Between Use of Mobile Devices for Calming and Emotional Reactivity and Executive Functioning in Children Aged 3 to 5 Years
wyraźnie stwierdzono, że dzieci, które spędzały więcej czasu na oglądaniu telewizji miały większe problemy z samoregulacją.
3. Ekrany i sen dziecka
Dlaczego sądzimy, że ekrany wyciszają dziecko.
Po pierwsze pewnie dlatego, że sami włączamy ekran, żeby się nie nudzić, odpocząć. Dla relaksu – włączamy telewizor i problemy dnia codziennego odchodzą gdzieś daleko. Ale odpoczywamy tylko pozornie. Nasz umysł nieustannie analizuje obraz i dźwięk, a nasze ciało wcale się nie relaksuje, tylko napina.
Nieodpowiedni dobór wieczornego filmu czy serialu destabilizuje nasz dobowy rytm. Decydując się na nocne oglądanie „dla relaksu”, lepsza będzie komedia niż thriller, bo przynajmniej się pośmiejemy i organizm zacznie wydzielać neuroprzekaźniki, takie jak oksytocyna czy serotonina. Jednak w dalszym ciągu nie będzie to relaks i odpoczynek dla ciała.
Po drugie każdy rodzic powie, że po włączeniu jakiejkolwiek animacji dziecko zastyga, wycisza się na długo (dokładnie na tyle, ile trwa bajka). To częściowo prawda – milknie, zastyga bez ruchu, ale nie oznacza to relaksu. Dziecko jest tylko pozornie wyciszone, ale w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Światło z ekranu i ruszające się tam obrazy pobudzają układ nerwowy. Efekty wizualne angażują mózg do analizowania wielu bodźców naraz. Obwody neuronalne nie odpoczywają, próbują wszystko przeanalizować, co kończy się zmęczeniem organizmu, a nie odpoczynkiem.
Czy pobudzenie animacjami może wpłynąć na jakość i długość snu dziecka.
Owszem!
Opublikowana 7 października 2020 roku metaanaliza The Relationships between Screen Use and Health Indicators among Infants, Toddlers, and Preschoolers: A Meta-Analysis and Systematic Review wykazała, że istnieje silny związek pomiędzy czasem spędzonym przed ekranem a problemami z wagą dziecka oraz długością i jakością jego snu.
Czyli im dłużej i bardziej regularnie dziecko ogląda animacje, tym jego sen jest mniej stabilny i mniej wartościowy.
Podsumowanie
Manfred Spitzer, niemiecki neurobiolog pisze:
Czas spędzany przed ekranami i monitorami przez dzieci poniżej 3 roku życia jest czasem straconym.
Mózg nie może działać efektywnie, gdy jest zalany bodźcami. Ekspozycja na ekran jest najprostszym sposobem na natychmiastowe przebodźcowanie dziecka.
Decyzja o tym kiedy włączysz dziecku bajkę i na jak długo powinna być wynikiem Twojej uważnej obserwacji dziecka!
Nie podam ci gotowego przepisu na to ile Twoje dziecko może oglądać, bo nie wiem jaki ma temperament, czy prawidłowo się rozwija, czy nie ma deficytów rozwojowych, jak wygląda jego codzienność, interakcje z innymi ludźmi, jak często rozmawia lub przygląda się rozmowom innych osób.
Jeżeli czujesz, że ekrany zdominowały waszą codzienność i jesteś zaniepokojona wpływem animacji na zachowanie dziecka – zacznij działać!
❌ nie licz na to, że dziecko samo zrezygnuje z bajek (spoiler: to się nie stanie, układ dopaminergiczny już o to zadba, żeby domagać się więcej i więcej)
Poznaj EKRANOWY RESET, czyli Formułę 7 kroków do Zmiany Złych Nawyków Ekranowych
Bibliografia:
Ch. Li, G. Cheng, T. Sha i in., The Relationships between Screen Use and Health Indicators among Infants, Toddlers, and Preschoolers: A Meta-Analysis and Systematic Review, 2020.
M. Spitzer, Cyberchoroby. Jak cyfrowe życie rujnuje nasze zdrowie, Słupsk 2016.
J. Cieszyńska-Rożek Neurobiologiczne podstawy rozwoju poznawczego. Wzrok. Wyd. Centrum Metody Krakowskiej, Kraków 2019
Jenny S. RadeskyNiko Kaciroti,Heidi M. Weeks Longitudinal Associations Between Use of Mobile Devices for Calming and Emotional Reactivity and Executive Functioning in Children Aged 3 to 5 Years