Tekst powstał na podstawie artykułu zamieszczonego w amerykańskim czasopiśmie „Child Development” The Longitudinal Relationship Between Conversational Turn-Taking and

Vocabulary Growth in Early Language Development. Australijscy naukowcy Seamus Donnelly oraz Evan Kidd opisali badania, które przeprowadzili na grupie dzieci, obserwując je od 9 do 24 miesiąca życia. Długotrwałe badanie pozwoliło na szczegółową analizę materiału uzyskanego w trakcie jego trwania.

Badanie miało na celu wykazanie zależności pomiędzy podejmowaniem zwrotów w rozmowie a wzrostem słownictwa u dzieci uczących się języka. Nagrania audio z całego dnia, wykonywane co 3 miesiące, dostarczyły informacji dotyczących środowiska językowego, w tym liczby słów wypowiadanych przez dorosłych, które dzieci słyszały w swoim otoczeniu, oraz liczbę zwrotów bezpośrednio kierowanych do dziecka.

Analiza statystyczna wykazała, że im większa ilość zwrotów jest kierowana w stronę dziecka, tym większą liczbę słów ono zna. Badanie potwierdza podejście teoretyczne, które mówi, że kluczowym elementem rozwoju mowy dziecka są interakcje społeczne.

Niemowlęta zanim zaczną mówić, komunikują się z dorosłymi za pomocą spojrzeń, gestów i wokalizacji. Wszystko po to, aby zaangażować osobę dorosłą do podjęcia rozmowy z nim. Dziecko podświadomie wie, że zdobycie umiejętności mówienia i posługiwanie się językiem są fundamentem rozwoju społeczno-poznawczego.

Dzieci w wieku około 9 miesięcy są na etapie rewolucji. Pojawia się gest wskazywania palcem i zaczynają rozumieć innych ludzi, jako osoby, które mogą im pomóc w rozumieniu świata, m.in. poprzez nauczenie ich języka.

Coraz częściej zaczepiają nas – dorosłych – śmiechem, płaczem, rozrzucaniem rzeczy. Czy robią to dlatego, że chcą nam zrobić na złość? Trudno czasami byłoby się z tym nie zgodzić, ale dzieci robią te wszystkie rzeczy, abyśmy z nimi podejmowali konwersację.

Australijscy badacze udowodnili, że największy wpływ na zasób słownictwa w późniejszym wieku ma ilość rozmów podejmowanych z niemowlakiem i aktywne angażowanie go w odpowiedzi.

Opisywana przeze mnie popularna metoda Akcja–Reakcja (Serve and Return) świetnie wpisuje się w najnowsze badania naukowców. Potwierdza, że należy dziecku opisywać świat słowami, pytać o zdarzenia i rzeczy oraz – co ważne – czekać na jego odpowiedź. Podjęcie działania przychodzi dziecku naturalnie. Oczywiście wiadomo, że niemowlę nie odpowie słowami, ale zauważ, jak mądrze na Ciebie patrzy. W ten sposób uczy się, na czym polega rozmowa. Koniecznie trzeba dać dziecku kilka sekund na jego „odpowiedź”, która może być uśmiechem, mrugnięciem, zdziwieniem lub po prostu niezwykle przenikliwym spojrzeniem.

Niesamowicie ważnym elementem prawidłowego rozwoju mowy jest podtrzymywanie wspólnej uwagi. Nie bez znaczenia jest również patrzenie prosto w oczy dziecku, gdy się do niego zwracamy lub zadajemy mu pytanie.

Jak na co dzień postępować z maluchami, aby ich zasób słownictwa był jak największy?

Prowadź rozmowę z dzieckiem i czekaj na jego odpowiedź. Wystarczy kilka sekund czekania, aby dziecko mogło wydać z siebie jakikolwiek dźwięk lub wykonać gest.

Patrz dziecku w oczy, gdy do niego mówisz. Kieruj wzrok dziecka na przedmiot czy zdarzenie, które chcesz mu opisać. Nie zasypuj dziecka stertą słów i zdań. Mów do dziecka wyraźnie. Dziecko uczy się przez naśladowanie.